czwartek, 2 listopada 2017

Opozycja Totalna czyli Opowieści Tragi-komiczne




Od czasu, gdy po ostatnich wyborach władzę w Polsce objęła prawica obserwuje się nieustanną nagonkę na struktury państwa, na zwycięską partię i jej ludzi. Utrata władzy, stanowisk, interesów i przywilejów w tak kompromitujący sposób, gdy podrasowywane sondaże wmawiały histerycznie wysokie poparcie, a media prześcigały się w promowaniu polityki liberalnego oszołomu, wywołało to furię wszystkich środowisk lewackich. Szybko narzucono retorykę walki z legalnie wybraną władzą bez względu na środki. Zastosowano takie same brutalne metody, które wyniesiono z totalnej dyktatury ogłaszając się OPOZYCJĄ TOTALNĄ wyraźnie dając do zrozumienia, z jakich czasów się wywodzi ta idea.
Obecnie te same środowiska i ci sami ludzie, których w czasach Związku Radzieckiego Stalin nazywał "pożytecznymi idiotami" obecnie wysługują się Unii Europejskiej przeciw własnemu krajowi metodami alfonsów, prowokując, donosząc i popierając szkodliwe dla Polski inicjatywy komisarzy brukselskich. Czynią to z trzech powodów: po pierwsze, obsesyjnej chęci zemsty za przegrane wybory, po drugie, obalenia legalnego rządu i chęci powrotu do sutego koryta, po trzecie, uważają siebie za prawdziwych "Europejczyków" na wzór ideowych prawdziwych komunistów. Mentalność pozostała ta sama, wiec i metody się nie zmieniły.
Ta prymitywna propaganda nie wyzwala jednak w "Europejczykach" na tyle cywilnej odwagi, by zrzec się obywatelstwa polskiego, wyrzucić polski dowód tożsamości, polski paszport, nie posyłać dzieci do polskich szkół i nie korzystać z polskiej opieki medycznej. Skwapliwie za to korzystają z każdej możliwości, by unikać płacenia w kraju podatków i podważać polskie prawo, prerogatywy sejmu, rządu i prezydenta stosując metody "ulica i zagranica". Organizują huczne demonstracje uliczne podsycane przez różnego rodzaju margines społeczny i kryminalny, pseudo artystów i dziennikarzy typu Tomasz Lis. Zdeterminowani coraz mniejszym brakiem poparcia społecznego intensyfikują donosicielstwo na polskie władze do Brukseli w zamian za tanie gesty życzliwości i fałszywego poparcia komisarzy, którzy jednak nigdy nie zapominają o tym, że strefa wpływów w krajach takich, jak Polska musi być bezwzględnie utrzymana dla interesów dominującego w UE duetu niemiecko-francuskiego. Ci "opozycjoniści" nie szukają rozwiązań demokratycznych i twórczych dla dobra kraju, oni sprzedają ojczyznę obcym siłom tak jak kiedyś sprzedawali Polskę Rosji.

Demokracja w Polsce staje się coraz bardziej chroma, gdyż środowiska z partii politycznych Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej finansowane, niestety, z podatków Polaków oraz te finansowane przez obce podmioty, nieprzejrzyste stowarzyszenia i organizacje społeczne, często powoływane ad hoc dla realizacji doraźnych celów (np. polityki medialnej, bankowej i rynkowej) burzą spokój społeczny i porządek ustrojowy. Brylują w tych strukturach stale te same twarze, to panteon "totalnej opozycji", Schetyna, Neumann, Kopacz, Gronkiewicz-Waltz, Sikorski, Halicki, Pomaska, Budka, Brejza, Szczerba, Nitras, Arłukowicz, Kierwiński, Thun, Lewandowski czy "nowoczesny" Petru ze swoją damską bezideową drużyną bumelantów politycznych. Sekundują im dziennikarze z mediów, w których kapitał obcy ma zdecydowaną przewagę i są programowo nastawieni na walkę polityczną z prawicą. Celuje w tym głównie Gazeta Wyborcza, Newsweek Polska, Polityka i szereg innych wydawnictw prasowych, dodatkowo wzmacnianych przez TVN oraz portale internetowe ONET i Wirtualną Polskę. Tu w anty rządowych atakach i politycznych nagonkach brylują Michnik, Sierakowski, Żakowski i wspomniany już Tomasz Lis. To medialna V kolumna w Polsce, która na siłę próbuje przywrócić zwycięską relację  liberalnej lewicy po poniesionej klęsce.

Odpowiedzią na te brutalne, bezpardonowe ataki „totalnej opozycji” i próby zniszczenia stabilizacji społeczno-gospodarczej jest wyraziste określenie przez obecnie rządzącą partię prerogatyw Polskiej Racji Stanu, które muszą być jasno określone w przestrzeni publicznej i utrwalone w zmienionej Konstytucji, by chronić to, co jest najważniejsze dla życia narodu i stabilnego rozwoju państwa. Suwerenność i niezależność Polski w UE i w świecie.  Tak powinna być pojmowana wolność. Wolność i suwerenność państwa, a co za tym idzie wolność i suwerenność jednostki.                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz